→ 7-Eleven: małe sklepy spożywcze typu Żabka. Kupisz tutaj przekąski, napoje, jakieś onigiri, zupki chińskie, piwo i inne rzeczy, których należałoby się spodziewać w tego typu sklepie.
→ Family Mart: japońska sieć sklepów spożywczych, której również możesz spodziewać się w Chinach. Znacznie częściej jednak natkniesz się na wspomniane 7-Eleven.
Być może zaskoczy Cię to jak wiele małych punktów gastronomicznych będzie na kampusie. Na swoje pierwsze chińskie śniadanie możesz odnaleźć stoisko z baozi. Są to małe, bułki na parze z nadzieniem w środku, które będą niejednokrotnie świetnym początkiem dnia!
Jeżeli znudzi Ci się street food zawsze masz możliwość udania się do jednej z pobliskich restauracji, gdzie za nieznacznie większą opłatą będzie możliwość zjedzenia posiłku w przyjemnym pomieszczeniu. Może masz dość jedzenia pałeczkami? W takim razie poproś w restauracji o sztućce (餐具, can ju).
Studia za granicą a przede wszystkim studia w Azji to okazja na poznanie nowych smaków kulinarnych! Pamiętaj, że oprócz chińskiego jedzenia, które jest wszędzie, masz możliwość spróbowania innych rodzajów azjatyckiej kuchni. Jesteśmy pewni, że zakochasz się w koreańskim bibimbapie. To jeden z dużych plusów Chin: przepyszna kuchnia chińska, wietnamska, koreańska czy japońska w rewelacyjnej cenie.
Na kampusach znajdziesz różne stołówki, w których można tanio i smacznie zjeść. Studenci sami nakładają sobie na talerz jedzenie z szeregu dostępnych potraw. Płatność odbywa się za pomocą karty stołówkowej, na którą wpłaca się pieniądze. W ten sposób można obniżyć koszt studiów czy kursu językowego za granicą, który i tak w przypadku Chin nie jest wysoki.
Mówiąc o bubble tea czy też mrożonej herbacie, trzeba wspomnieć w ogóle o wszystkich podobnych stoiskach z napojami. Będzie to bubble tea (napój herbaciany z kulkami z tapioki), mrożona herbata, sok, napój mleczny, napój kawowy z mlekiem czy wiele innych opcji, które spotkasz podczas swojego pobytu w Chinach.
Na kampusie studenckim na pewno znajdziesz bankomat. Nie wszystkie jednak obsłużą zagraniczne karty. Pamiętaj, że uczelnia chińska pomoże Ci w założeniu chińskiego konta. Na to konto będą również wpływać pieniądze stypendialne.
Być może stanie się dla Ciebie podstawowym środkiem transportu na kampusie. W Chinach od dawna panuje moda na przemieszczanie się rowerami wypożyczonymi przez aplikacje mobilne. Ten sposób działania łatwo skojarzyć z hulajnogami elektrycznymi w Polsce. Weź skąd chcesz i zostaw-gdzie-chcesz. Czasami rowery znajdują się w naprawdę absurdalnych miejscach, ale są wyposażone w GPS i firma może je odnaleźć.
W Chinach popularnym środkiem transportu jest riksza, czyli pojazd napędzany siłą mięśni. Za kilka yuanów możesz przejechać przez cały kampus. Inną opcją jest usługa podwózki skuterem.
Nie jest to sposób przemieszczania się po kampusie, ale wydostania się z niego np. do klubu, na dworzec kolejowy, na koncert, do sklepu, do znajomych. Można albo tradycyjnie łapać taksówkę po prostu machając ręką albo skorzystać z aplikacji didi (tak jak: Uber). Koszt takiego transportu nie jest wysoki. Jeśli zastanawiasz się ile kosztują studia za granicą, to sprawdź ten link
Ten rodzaj transportu nie wymaga większych wyjaśnień oprócz tego, że przed wejściem do metra w niektórych miejscach trzeba przejść szybką kontrolę bezpieczeństwa np. rutynowe prześwietlenie plecaka/bagażu.
Na kampusach możesz znaleźć też miejsca do posiedzenia ze znajomymi lub z laptopem. Są to oczywiście herbaciarnie i kawiarnie, ale też miejsca z grami planszowymi. Możecie spędzić luźny wieczór przy chińskiej herbacie i Osadnikach z Catanu a podczas sesji schować się w bibliotece. Cały czas popijając herbatę! Studia w Chinach takie są!
Uczelnie stwarzają możliwość do integracji np. podczas spotkań językowych. Zazwyczaj organizowane są co tydzień w tym samym miejscu. To nie tylko okazja, żeby sprawdzić się językowo, ale też poznać nowych ludzi. Dobrym rozwiązaniem jest poznać swojego xueyou, czyli „kompana nauki”. Chińczycy chętnie uczą się i przebywają z osobami mówiącymi po angielsku, ponieważ mają świadomość znaczenia tego języka, zaś dla obcokrajowców to okazja do obcowania z „codziennym chińskim”. To najszybsza droga do nauki języka chińskiego.
Spędzanie czasu wolnego jest na tyle ważną kwestią, że musieliśmy poświęcić jej oddzielny artykuł 🙂
Tylko od Ciebie zależy wartość Twojej nauki, a my, dzięki zorganizowanej sieci kontaktów w Chinach, chętnie pomożemy rozwinąć Ci jej potencjał.
Tym, co nie pozwala mi spać, jest ciągłe wymyślanie sposobów na szybszą naukę, w tym języka chińskiego. Interesuje mnie to jak działa umysł, psychologia oraz design. Nie potrafię opisać siebie w kilku zdaniach i nigdy nie lubiłem tych gier z „przedstawianiem się". Natomiast chętnie poznam Twoje potrzeby i odpowiem na pytania, o tu