Dziś świat nauki i sfera sztuki wydają się dwoma osobnymi wymiarami. Nauka kojarzona jest z analitycznością, skrupulatnością i opanowaniem, a sztuka wzbudza i wyraża emocje, jest pełna indywidualizmu, refleksji czy transcendencji. Historia oraz badania kultur wskazują jednak, że nie od zawsze te dwa obszary były tak oddzielne, a wręcz przeciwnie – łączyły się ze sobą w harmonijny sposób. W dawnych Chinach narodził się pewien wzór literaty, który uzyskał wszechstronną edukację w zakresie matematyki i kaligrafii, jak również muzyki i łucznictwa – konfucjańskie 六艺 liùyi.
Egzaminy urzędnicze - 科举 kējǔ
Egzaminy urzędnicze – 科举 kējǔ – sformalizowano jako praktykę rekrutacji pracowników administracji państwowej w krótkim okresie panowania dynastii Sui, chociaż ich historia sięga Hanów. Egzaminy te wymagały od biegłych erudytów zestawu umiejętności, do których zaliczały się między innymi kaligrafia i znajomość ksiąg kanonu konfucjańskiego, ale też pisanie wierszy. Wraz z upływem lat i zmianą rządów, forma egzaminu takżę ulegała ewolucji – dodawano do niej nowe dziedziny, w których powinien wykazywać się kompetentny urzędnik. Co ciekawe, tę formę wyłonienia najlepszych kandydatów stosowano jeszcze w XX wieku! System został zniesiony dopiero w 1905 roku za czasów dynastii Qing.
Więcej na temat samych egzaminów można przeczytać we wpisie na blogu Warsaw Beijing Forum
Rola muzyki
Konfucjusz w swoim nauczaniu podkreślał rolę muzyki. Twierdził, że odpowiednia muzyka razem z poezją 诗shī i rytuałem 礼lǐ są narzędziami potrzebnymi do opanowania wzorców prawidłowego zachowania. Co więcej, muzyka i rytuał mają pomóc władcy ucywilizować społeczeństwo bez konieczności używania przemocy. Konfucjaniści podążali tą metodą, choć znaleźli się także przeciwnicy tego rozwiązania – Moiści.
Mozi i jego uczniowie twierdzili, że podejmowane przez władcę – jego państwo, a przez to społeczeństwo – wysiłki, powinny być oceniane pod względem tego, czy są korzystne. Według nich muzyka nie przyczynia się do korzyści, a wręcz przeciwnie – niesie ona ze sobą ogromne koszty. Jest zbędnym elementem, przynosi bezpośrednie szkody, angażuje majątek i pracę muzykantów, którzy zamiast grać mogliby zajmować się czymś pożytecznym.
Wpływ szkół filozoficznych
Różne poglądy na kwestię muzyki, ale też rytuału, o którym wspomina Mozi, pokazują polaryzację myśli i poglądów wśród społeczeństwa w dawnych Chinach. System szkół filozoficznych był złożony, zaawansowany, a myśliciele mieli konkretne rozwiązania na wszelkie rozpatrywane problemy. Ich rola w rozwoju państwa, w polityce i społeczeństwie była bardzo istotna – wpływali zarówno na rządzących, jak i rządzonych. Różne prądy filozoficzne przez lata kształtowały wzory postępowania, zasady, jakich uczono innych, pewne prototypy funkcji i zawodów – na przykład jak powinien zachowywać się władca, jaką ma rolę w społeczeństwie, co powinien, a czego nie; jaka jest powinność syna wobec ojca, żony wobec męża i tak dalej (system konfucjańskich cnót). Nic dziwnego więc, że w końcu swoją uwagę filozofia zwróciła na prawidłowy wzór artysty i tworzonej przez niego szeroko pojętej sztuki.
Gdy w czasach dynastii Sui ostatecznie uformował się system egzaminów urzędniczych, których główną osią były nauki konfucjańskie, wytworzyła się specyficzna klasa wykształconych urzędników-artystów, tak zwanych mandarynów – 官guān. Poza zajmowaniem się sprawami administracyjnymi, mandaryni studiowali historię, ćwiczyli kaligrafię, tworzyli literaturę i dzieła malarskie. Pełniąc najważniejsze funkcje w państwie i tworząc wysoką arystokracką warstwę społeczeństwa, mandaryni praktykowali najróżniejsze sztuki, łącząc oba tak odległe światy. Byli podzieleni na mandarynów wojskowych 武官 i cywilnych 文官。 Spajał ich etos, zakorzeniony oczywiście w naukach konfucjańskich.
Uczeni-biurokraci, którzy udawali się na emeryturę zawodową, w czasach dynastii Song utworzyli Szkołę Południową, zwaną też 南宗画 nán zōng huà 文人画; wén rén huà czy literati painting. Typowy przedstawiciel 文人画 mieszkał na wsi, blisko natury i praktykował wskazywane przez konfucjanizm sztuki takie jak malarstwo, kaligrafia, muzyka i gry strategiczne. Spotykał się z innymi artystami Szkoły Południowej, by razem tworzyć i dzielić się swoimi zainteresowaniami. Teoretycy wén rén huà uważali, że obraz jest (lub przynajmniej powinien być) objawieniem natury człowieka, który go namalował, oraz jego nastroju i uczuć w chwili, gdy tworzył. Jego ekspresyjna treść zależy bardziej od jego osobistych cech i uczuć niż od cech przedstawionego przedmiotu. Zatem człowiek o szerokiej wiedzy i odpowiednią edukacją, ale też nienagannymi manierami, znajomością rytuału oraz szlachetnym, pełnym cnoty charakterze będzie wspaniałym artystą, a jego obrazy będą najwyżej jakości. Sztuka bowiem ma być odbiciem serca 心 – którego koncept jest bardzo skomplikowany, ponieważ może oznaczać zarówno serce, jak i umysł. Toteż w sztuce – w obrazie, w kaligrafii, w wierszu – widać jego autora, jego wiedzę, prawość i humanitarność.
Dzięki tej myśli, relacja między wyższym wykształceniem a zmysłem artystycznym u kompetentnego urzędnika umocniła się. Stało się oczywistym, że dobry biurokrata posiada rozległą wiedzę i liczne talenty w zakresie sztuki, bo poprzez tworzoną sztukę wykazuje się mądrością i szlachetnością. W dynastii Song niektóre dziedziny sztuki zaczęto postrzegać jako środki samokształcenia dla literatów – jednym z nich było malarstwo. Obok literatury i kaligrafii, pomaga ono zachować pewną ciągłość w wielkiej humanistycznej tradycji konfucjańskich uczonych.
Jak pokazuje historia, połączenie nauki i sztuki jest możliwe. Fenomen mandarynów, wykształconych urzędników-artystów, był czymś niespotykanym na skalę światową. Chiny były pierwszym krajem, w którym wprowadzono rekrutację urzędników na zasadzie egzaminów, dzięki czemu ustrój Cesarstwa nazwano feudalizmem biurokratycznym. Podobnie jak dla dawnych rekrutów egzaminy urzędnicze były wydarzeniem o wielkiej wadze, dzisiejsze 高考 gaokao, ustandaryzowany ogólnokrajowy egzamin dla licealistów, którego wynik determinuje dostanie się na studia, ma dla młodych Chińczyków podobną rangę. Jak widać, mimo, że system egzaminów urzędniczych został zniesiony w 1905, jego spuścizna do dziś jest żywa w chińskim społeczeństwie.
Tekst powstał we współpracy z Warsaw-Beijing Forum
Autorka tekstu: Zofia Juszczyk